Kronika zdjêæ DA

kalendarium

Sylwester 2013/14
Nowy Rok z DA
28 grudnia 2013- 01 stycznia 2014
ABY OBEJRZEÆ ZDJÊCIA KLIKNIJ NA PONI¯SZY OBRAZEK!

Sobota, 28.12.2013
Pobudka wczesnym rankiem na wyjazd sylwestrowy stUdni okaza³a siê i¶cie zwiastunem tego, co czeka mnie przez najbli¿sze dni - ci±g³ego niewyspania. Có¿, jest to chyba chroniczna przypad³o¶æ stUdniowych wyjazdów, wiêc zd±¿y³em siê ju¿ do niej przyzwyczaiæ. Po¿egna³em wiêc nie bez ¿alu migotliw± choinkê i ¶wi±teczne przysmaki, pozostawiane przeze mnie w lodówce, i ruszy³em ku klasztorowi na S³u¿ewie. Podró¿ do Hemanic up³unêla szybko, jakby to rzek³ powo¼nik - jak z bicza strzeli³. Przybyli¶my po po³udniu, i po rozkwaterowaniu oraz posi³ku, nasta³ radosny jak zwykle czas integracji. Tu o¿ywcze okaza³o siê zabranie ze sob± wodzirejów - braci K. którzy w swym repertuarze mieli parê nowo¶ci, co  w raczej zabetonowanym ¶wiecie zabaw stUdniowych by³o niczym powiew morskiej bryzy w porcie rybnym. Pó¼niej odbywa³y siê warsztaty taneczne, które mia³y wpisaæ siê na d³u¿ej w nasze wieczorne zwyczaje. Jako, ¿e by³ to mój drugi pobyt w Hermanicach, towarzyszy³a mi nutka nostalgi. A, by³bym zapomnia³ o najwa¿niejszym - codziennie szególne miejsce w programie zajmowa³a tak¿e msza ¶w., sprawowana w kaplicy miejscowego ko¶cio³a.
 
Niedziela 29.12.2013
Niew±tpliw± cech± sylwestra w górach jest blisko¶æ gór, tak wiêc postanowili¶my wykorzystaæ owo udogodnienie, by oddaæ siê szlachetnemu zajêciu zdobywania szczytów - wszak stUdniê stanowi m³odzie¿ ambitna. Nie do koñca oczekiwanie przypad³a mi rola przewodnika po szlaku, który wiód³ przez urocz± sceneriê jesiennego lasu przyklêk³ego u zbocza góry Równicy (choæ jak na mój gust, by³a ca³kiem pochy³a, jak wiêkszo¶æ gór zreszt±). Poza zboczeniem z trasy o jakie¶ 100 m my¶lê, ¿e kierowanie grup± m³odzie¿y posz³o mi ca³kiem sprawnie. Wieczór zdominowa³y kursy taneczne co z pewno¶ci± przyczyni³o sie do wiêkszej pewno¶ci na parkiecie podczas zabawy, natomiast os³abi³o nieco aktywno¶æ planszówkowo - integracyjn±. Jednak¿e nie brak³o amatorów d³ugich, nocnych rozmów o ¿yciu, zwi±zkach i sprawach wa¿no - niepowa¿nych.
 
Poniedzia³ek 30.12.2013.  
Dzieñ dzisiejszy zada³ znacz±cy, zaplanowany i przemy¶lany cios jedno¶ci naszej grupy, poniewa¿ przed po³udniem przewidziano wiele atrakcji - basen w hotelu w Wi¶le, spacer po tym¿e mie¶cie lub górsk± w³óczêgê z naszym nieustraszonym przewodnikiem. Haczyk polega³ na zawê¿eniu mo¿liwosæi wyboru z grubsza do jednej opcji. Jako, ¿e z góry przydzielono mi kierowanie wycieczk± górsk±, nie musia³em stawiæ czo³a dylemtaowi osio³ka Fredry. W górach pogoda przypomina³a raczej pó¼n± jesien ni¿ zimê - jedynie znikoma aktywno¶æ zwierz±t naprowadza³a na tê porê roku. Na szczycie raczyli¶my siê odpoczynkiem  w schronisku, co opó¼ni³o nasz wymarsz o kolejne 5, 10, w koñcu 15 minut. Grudniowe s³oneczko o¶wietla³o nam drogê, ze zboczy rozpo¶ciera³y siê piêkne pejza¿e malowane feeri± ¿ó³tobr±zowych barw. Wieczór przyniós³ d³ugo oczekiwane przez co niektórych rozstrzygniêcie problemu, który ze studniowiczów najwiêcej wyciska na ³awaczce - tu plama corocznego konkursu strongmanów przypad³a Staszkowi i Szymonowi.  
 
Wtorek 31.12.2013
Zapewne czytaj±c datê tego wpisu, drogi czytelniku, ju¿ domy¶li³e¶ siê, o czym bêdzie tak traktowa³. Tak jest, dzi¶ mia³a miejsce zabawa sylwestrowa. Ale po kolei. Rankiem mieli¶my chwilê integracji na terenie o¶rodka. ¯eby zwyczajom sta³o siê za do¶æ, i tym razem w wirze zabawy ofiar± pad³y spodnie jednego z uczestników, w przysz³ym roku mo¿naby skorzystac z tego do¶wiadczenia i rozgrywaæ zabawy ruchowe w k±pielówkach. Dekoracje przebieg³y nader sprawnie przy du¿ym zaanga¿owaniu ca³ej gromady studniowiczów. Zawsze cieszy mnie widok Studni w dzia³aniu, poniewa¿ moim zdaniem samoorganizacja jej cz³onków stoi na wysokim poziomie i nikt nie stoi z rêkami w kieszeniach, tylko ca³y naród tworzy dekoracjê sylwestrow±. Sama impreza by³a nadzwyczaj udana - ¶mia³o mogê j± okre¶liæ mianem imprezy roku. Du¿a w tym zas³uga naszych znakomituch wodzirejów - Macieja, Marrcina i Krzysztofa, którzy ofiarnie zarwali ca³± noc animuj±c zabawê do wczesnych godzin rannych. Pad³ rekord - zabawa zakoñczy³a siê krótko po 8 rano!
 
¦roda 1.01.2014
I oto studniowicze wspólnie wkroczyli w Nowy Rok, pe³en marzeñ, obaw, wyzwañ i rado¶ci. Dzieñ dzisiejszy zape³ni³o nam pakowanie, oraz bêd±ce ju¿ tradycj±, d³ugie studniowe podziêkowania. Ten mi³y zwyczaj doceniania wk³adu innych w ca³o¶æ dobrze obrazuje star± prawdê, i¿ cz³owiek ma³o co osi±ga sam, najwiêcej dobrego mo¿e zrobiæ, dzia³aj±c z innymi i dla innych. W drodze powrotnej ogl±dali¶my film edukacyjny o niebezpiecznych zachowaniach na drodze, pt. "Fast five". Po tej projekcji zaniecha³em mojego pomys³u holowania kasy pancernej samochodem prze pó³ miasta.  
 
Na koniec chcia³bym podziêkowaæ tym, którzy w nasz wyjazd w³o¿yli najwiêcej wysi³ku. Po pierwsze organizatorom, Gosi i Miko³ajowi - za ich trud w to w³o¿ony. Ojcom Krzysztofowi i £ukaszowi - za obecno¶æ i codzienne sprawowanie Eucharystii, wszystkim którzy tam byli i przyczynili siê do tego, jak ten sylwester wygl±da³. No i nade wszystko Panu Bogu, którego Opatrzno¶æ zawsze zapewnia nam bezpieczny i mi³y wypoczynek.  
¯yczê Wam wszystkim, drodzy czytelnicy, otwarcia na Ducha ¦wiêtego i na jego natchnienia i m±dro¶æ, która przekracza granice ¶wiata, a która pozwala rozpoznaæ, w któr± stronê skierowaæ swoje ambicje i pragnienia. Niechaj On Wami kieruje przez ca³y ten rok!


fot. Uczestnicy