Kronika zdjęć DA

Rumunia 2006
czyli spacer w górach i chmurach
24 sierpnia - 7 września 2006

Wsiadaliśmy do pociągu jadącego do Krakowa niczego nieświadomi. Nasze plecaki były pełne jedzenia, a serca i umysły nadziei na Wielką Przygodę. Trwająca całą dobę podróż upłynęła w atmosferze radosnego wyczekiwania, z czasem coraz mniej cierpliwego. Gdy wysiedliśmy wreszcie na dworcu w Braszowie, doszło do pierwszego zderzenia zdawańsię z rzeczywistością. Okazało się, że powinniśmy byli wysiąść stację wcześniej, a teraz musimy czekać kilka godzin na pociąg, którym wrócimy. Powłóczyliśmy się trochę po nocnym Braszowie, nie znajdując, niestety, urokliwej ponoć starówki, pogadaliśmy ze spotkanymi Polakami, którzy chyba są stałym elementem wystroju tego dworca, po czym wsiedliśmy do następnego pociągu i wczesnym rankiem dotarliśmy do Sibiu. Tam, po krótkiej obserwacji lokalnego Gipsy Kinga wsiedliśmy w busa, którym chcieliśmy dojechać do Porombacu de Sus, skąd prosta już droga prowadzi w Fogarasze...

Autor całości i zarazem odpowiedzialny za wszelkie błedy gramatyczne, Sławek Skrzeczyński

fot. Kuba, Sławek i o. Jacek